Widziałam,bardzo fajny. Połączenie części dokumentalnej z piosenkami. Jeżeli chodzi o to czy aktorzy są sobą czy odgrywają postacie to na pewno to drugie. Ucięli Dog Days Are Over, dodali Empire State of Mind a Somebody to love jest po napisach końcowych.
Nie wiem jak jest na filmie, ale widziałam na you tube filmiki z trasy koncertowej i powiem ,że z playbackiem jest różnie, w większości przypadków śpiewają na żywo szczególnie Lea, zdarza się że ktoś nie jest w formie, lub jest zmęczony albo też choreografia wymaga większego zaangażowania, wtedy jest palybeck.
Nonono, dlatego właśnie jak patrzę na trailer tego filmu to się dziwię, czemu tam jest z playback'u jak tak dobrze śpiewają?
Poza tym jaki jest sens to oglądać skoro śpiewaliby z playback'u? Niestety chyba tak jest..
Śpiewają rewelacyjnie, ale w trasie dochodzą także emocje, tańczenie, więc ich głos nie będzie taki krystaliczny jak w studio.Co innego jak jesteś na koncercie i czujesz te emocje, a co innego jak siedzisz przed ekranem. Gdyby nie poprawili komputerowo głosów to strasznie byśmy się męczyli to oglądając...
Czy byśmy się męczyli? Ja lubię słuchać jak wykonawcy śpiewają na żywo i tylko tak, inaczej jacy z nich wykonawcy...
Poza tym to nie jest poprawione komputerowo tylko całe puszczone prosto z orginału, słychać tą sztuczność :/
Dobrze, że przynajmniej jestem świadomy, że część na prawdę śpiewa dobrze, szkoda, że tego nie pokazują zbyt często, no ale cóż, jest jak jest.
Dopiero obejrzałam film i rzeczywiście przyznam ci rację, że ich głosy brzmią strasznie sztucznie. Wcześniej oglądałam filmiki na YouTube z koncertów i było zdecydowanie bardziej naturalnie, a ich głosy wcale nie brzmiały tak źle. Osobiście byłabym za komputerowymi poprawkami, ale tutaj to już jest niestety przesada.
Kupilam na dvd jak tylko się ukazało. Wielkie zaskoczenie na plus. Te wątki dokumentalne po prostu porywające... pasują idealnie do przesłania tego serialu... no, a jeśli chodzi o wykonania ciekawe. Playback było słychać, ale teraz często tak robią w sumie by wspomóc, szkoda tylko, że przez to gorzej jest nagłośnione ich mikrofony, a ich głosy na żywo mniej słyszalne.
na filmwebie, stronka serialu i w jednym z tematów jest link. właśnie skończyłam ogladac i jestem zadowolona z efektu, te kawałki dokumentalne troszkę mnie denerwowały, wolałabym wiecej piosenek lub jakiś małych "skeczyków", które można zobaczyc na różnych filmikach z youtube. ale ogolnie +
Poza tym,że był dla mnie zbyt krótki to bardzo mi się podobał, chociaż mogli nie ucinać np Single Ladies czy Klaine Skit, ale i tak było fajne :3 Czytam wasze wypowiedzi i nie zauważyłam żadnego playbacku może mi ktoś powiedzieć w których momentach miały być? Chris i Lea na 100% śpiewali na żywo i pozostali raczej też, może jak jestem głucha? oO