I jeszcze w dodatku poprzez swoją markę Goop wciska ludziom pseudonaukowy bullshit..

Niestety, polski odpowiednik Edyty Górniak :( Przykład celebrytki z jakimiś chorymi ideologiami, totalnie odklejonej od rzeczywistości.

Śmieszne, a zarazem żałosne - i przerażające! - że takie oderwane osoby potrafią jednak zbudować wokół siebie fanbazę i indoktrynować swoimi kretynizmami całkiem pokaźną liczbę ludzi.

Na szczęście, w filmach pewnie już grać nie będzie. W USA jest wysoko na liście najbardziej nielubianych osób, nie dostaje już propozycji filmowych - pewnie tylko zagra raz na jakiś czas epizody w Marvelu ze względu na specyfikację jej postaci, którą ciężko wymienić albo usunąć i to będzie tyle jeśli chodzi o Paltrow.

Ale zdajesz sobie sprawę z faktu, że to nie jest żadne odklejenie ponieważ duchy, zjawiska paranormalne, życie po śmierci i lub reinkarnacja istnieją i są faktem, masz tę świadomość, że bullshit to ty mówisz?

Tak samo jak Wróżka Zębuszka, Święty Mikołaj (ten z Laponii) i taki facet co chodził po wodzie i zamieniał wodę w wino?

Mamy XXI wiek. 2023 rok. Wierzenie w takie brednie jak duchy, ufo, opętania, reinkarnacje, albo jakieś latające kozły jest już tak bardzo passe.

Wróżka zębuszka nie ośmieszy realnych rzeczy i zjawisk. Wszechświat jest inteligentnym projektem. Święty Mikołaj to postać historyczna. Z Laponii istnieje. Prawda i fakty nie są passę. Duchy, ufo, zjawiska, życie po śmierci czy reinkarnacja to nie brednie tylko fakty i rzeczywistość. Nie ma bzdur typu yolo czy jedno życie. Nie ma wiecznej nicości po śmierci, która jest fizycznie niemożliwa. A wiek czy rok tylko potwierdza, że mam rację. Nie masz pojęcia co już nauka i strefa 51 wie. Po śmierci się zdziwisz.

BO to nie choroby psychiczne tylko prawdziwe opętanie i lewitacje. Ludzie kiedyś muszą to pojąć. W ich chorych głowach to bajki. To ty piszesz brednie. Takie rzeczy istnieją. Zero dowodów obalających to.

Passę jest twój chaos i przypadek. Wszechświat jest inteligentnym projektem. Smutne, że tacy ludzie jak ty są w stanie przekonać innych swoimi kretynizmami. :( Polecam astrofazę, Rzeczywistość nie jest tym czym się wydaje. Mózg jest odbiornikiem jedynie. Ciało powłoką. A my jesteśmy energią. Energy cannot be created cannot be destroyed.

Ufo tak samo jest prawdziwe. Jeszcze nic nie widziałeś. Pentagon mówi jasno. Byś przeżył byś wiedział. Wracaj do urojeń smartgasma.

No nie prędzej niż w 3023 roku coś się zmieni. Wówczas ludzie zrozumieją, że te "brednie" to fakty. Póki co wierz sobie w wieczną nicość, inne bzdury lub wracaj do szkoły. W twojej chorej głowie.

A ja głupi myślałem, że spiskowcy to siedzą na swoich foliarskich grupach na facebooku xD

Jestem inteligentnym chłopem. Nie foliarzem. Twój mózg tego nie przetworzy. Miłego wieczoru misiu.

Nie musiała nawet iść na ten casting. Wjechała do Hollywood na plecach tatusia, wpływowego producenta. Podła bladź, żeby dostała trypla.

ALE wiesz, że to nie jest żadne odklejenie od rzeczywistości bo duchy, zjawiska paranormalne i życie po śmierci są faktem co nie?

Może i tak.

ALE zdajesz sobie sprawę, że w tym momencie to TY wciskasz ludziom pseudonaukowy bullshit ponieważ duchy, zjawiska paranormalne, życie po śmierci i/lub reinkarnacja są faktem naukowym i istnieją, zgadza się? Masz tego świadomość moja droga? A jeśli nie, następnym razem zastanów się zanim palniesz jakąś głupotę. Wiesz pewnie, że wszechświat jest inteligentnym projektem, a nicość po śmierci nie została nigdy udowodniona, po śmierci się zdziwisz. Wiesz również zapewne, że Bóg istnieje, racja?

Oby było jej i takich jak ona jak najwięcej. Natomiast jedyną to jesteś TY tutaj odklejoną od rzeczywistości, a ja strasznie wzgardzam ludźmi odklejonymi od rzeczywistości. Strasznie wzgardzam ludźmi ODKLEJONYMI.

Gość co spał albo uciekał z lekcji fizyki. Lewitacja istnieje oczywiście, ale gdy jej pomożesz innymi siłami xD Jak Ci magik wyjmie królika z kapelusza, to też mocz leci nogawką, bo zobaczyłeś czary? xD

Jest życie po śmierci i zjawiska paranormalne. Fizyka jest błędna w całości do kosza. Duchy istnieją.

Zmarli dali nam znaki. Nikt nie żyje raz. Zero dowodów, że jest inaczej. Shanti Devi udowodniła reinkarnację.

Dali wielu nam znaki. Zawsze przed śmiercią kogoś bliskiego? 5 osobom śnił się ten sam sen, kuzynowi postać mówiła w kuchni objawiła się w czymś co robił sobie coś do picia, nie może być chory jest w pełni zdrowy, młody i w marynarce wojennej, nie ma prawa być chory psychicznie, przeszedł testy psychiatryczne, kuzynka widziała też mignięcie postaci w niebieskiej koszuli, co ty robisz chłopaku kuzyn usłyszał chodziło o decyzje jego, później zmienił, pomodlili się, zapalili znicze, sny ustały. Dzieci wiedziały wszystko o swoich zmarłych dziadkach, 4 letnie dzieci, wcześniej nic nie słysząc o tym od rodziców, że wszystko się potwierdziło, że rodzice musieli konsultować z żyjącym rodzeństwem dziadka z dalszych miast, żeby potwierdzić rewelacje, wszystko się potwierdzało albo opisy sal, operacji, rozmów, itd. A my siedzieliśmy w niedzielę 28 stycznia tak, akurat goście byli co ich kupę lat nie było i dowiedzieliśmy się o śmierci dobrego sąsiada przez telefon, w pewnym momencie były trzy puknięcia do drzwi, szybko podbiegliśmy a tam nikogo nie ma. W pięć osób siedzieliśmy, czterech z nas słyszało, tata akurat kaszlał i nie słyszał. Mama od razu pomyślała o sąsiedzie lub sąsiadce. Ale nikogo nie było i żart na pewno nie bo znamy się dobrze więc, poza tym nikt nie wejdzie bez kodu a była cisza jak makiem zasiał, a wcześniej mama słyszała jakby szklanka się zbiła w mieszkaniu ale nic nie było widać. To mogło być w godzinie jego śmierci, wcześniej karetka podjechała, a my z tatą akurat byliśmy zawieść chorą ciotkę do domu, mama była w domu i kuchni. Bardzo się lubiliśmy z tym sąsiadem. Wszyscy byliśmy po kawie. Narkotykach nie. Trzy dudnięcia. Buw buw buw. W środę 14 lutego moja ciocia miała to samo w naszym domu, ponieważ zachorowała na raka, więc wzięliśmy ją do dokładnie w godzinie śmierci jej sąsiadki, coś puknęło w ścianę i dźwięk przewracania się czegoś. W Środę Popielcową byłem z rodzicami w kościele akurat o tej porze. 17:00. Sąsiadka przyszła się z nią pożegnać, tak uważamy. Takich historii jest bardzo dużo. Dużo osób wstydzi się mówić i nie powiedzą przez sceptyków.

Polecam psychiatrę, bo psycholog leków nie wystawia. Jeżeli umiera Ci bliska osoba, to kondycja Twojego umysłu przez stres i towarzyszące temu uczucia jest w fatalnym stanie, więc wszystko odbierasz zupełnie inaczej. I nie, nie jestem sceptykiem, bo choroby umysłowe udowodniono, ale duchów już nie, więc jak ktoś mówi, że smażenie na głębokim tłuszczu jest niezdrowe, to nie jest zawałosceptykiem

Do psychiatry chodzę od 13 lat bo miałem traumę,zaburzenia lękowe, skutki traumy dalej do tego pewna forma zaburzeń narcystycznych z tym, że ja umiem przepraszać, mam zaburzenia obsesyjno kompulsyjne i schizotypowe, często nastawienia ksobne do innych, często myślenie magiczne, sporadycznie wybuchy złości, przebytą depresję. Leki miałem już różne często zmieniane. Obecnie biorę risperon, bo miałem manię prześladowczą i wrażenie, że ktoś za mną idzie ale bez żadnych objawów typu słyszenia kroków czy głosów, oprócz tego biorę anafranil lek trójpierścieniowy, asertin i amizepin, 4 rodzaje leków, 7 tabletek dziennie, wszystkie po 2 razy oprócz asertinu, ten 2 razy dziennie. Czuję się dobrze po nich ale nieraz nadmiernie zrelaksowany po nich i zdania mi się plączą bez składni nieraz. Ale poza tym innych złych objawów nie mam.

Leki biorę regularnie.

I swoją drogą... strasznie chaotycznie piszesz, a gonitwa myśli może być objawem choroby