też się bardzo zdziwiłam gdy zobaczyłam tego oscara. :)

Lubię ją ale w tym filmie zagrała słabo

Mi akurat gra aktorska w tym filmie się bardzo podobała, szczególnie jej :P

:)

Bo rola zagrana dobrze. Złoty Glob za komedie lub musical OK. Ale Oscar! Konkurencja była mocna i jej jako ostatniej przyznał bym nagrodę. Mam problem z tą aktorką bo w żadnym kolejnym filmie nie udowodniła że jest warta tego Oscara. Podobnie było z Helen Hunt, jednak ta aktorka wynagrodziła wszystko w "Sesjach". Niestety widać że Akademia obiektywna nie jest. Jim Carrey ewidentnie czymś sobie nagrabił. Za wybitna role w Truman Show nie dostał nawet nominacji. Podobnie z Cameron Diaz. Rola w Być jak John Malkovich świetna i tak samo nie zauważona.

Oskara dostaje się za jedną rolę, a nie całokształt - nie trzeba być kimś wybitnym, może i być to aktor jednej roli... z resztą spójrz, że jest na prawdę utalentowana może nie jest najlepszą aktorką świata ale potrafi grać zupełnie różne od siebie postacie bardzo naturalnie i nie wypada przy tym sztucznie.

Z filmów które oglądałem to:
Zakochany szekspir - tego filmu dawno nie widziałem więc nie będę się wypowiadać.

Iron Man - Tutaj gra opanowaną i poukładaną kobietę - z każdą częścią jest coraz lepsza, i po mimo tego, że Robert idealnie pasujący do tej roli (tak swoją drogą) gra wyśmienicie i przyćmiewa wszystkich swoją charyzmą to jednak potrafi dotrzymać mu kroku - ich interakcje są mega śmieszne i widać przeogromną chemię...

Glee - Gwyneth jako spontaniczna babka, która ma nie do końca równo pod sufitem, lekko szurnięta - wypadła po prostu fenomenalnie, nie chce patrzeć w jej profil ale powinna za tę rolę dostać jakąś nagrodę. Jej deszczowa piosenka była po prostu ŚWIETNA i uważam, że to jedno z najlepszych wykonań z całego serialu.

Płytki Facet - Skromna, z niskim poczuciem własnej wartości - robiąca słodkie minki kobietka... jest tutaj tak przekonująca, że niejedna osoba uwierzyła by że waży 200 kilo.

Szkoła stewardes - Przeciętna rola, dość słaby film ale nie wypadła przecież źle, prawda?

Siedem - nie pamiętam tego filmu ale bardzo mi się podobała.


Z resztą pomijając już to wszystko - Gwyneth może i nie jest idealną aktorką, nie jest najlepsza na świecie - jest za to bardzo dobra, naturalna i przekonująca. Nigdy nie zauważyłem żeby zagrała słąbo, nigdy nie dostała żadnych nominacji do malin i popatrz na komentarze ludzi - czy widziałeś jakieś negatywne komentarze na jej temat? W przypadku wielkich celebrytów i tak zwanych gwiazd pełno jest krytycznych opinii - Cameron Diaz, Johny Depp i cała masa znanych ludzi ma masę komentarzy od osób które twierdzą że są to słabi aktorzy, przereklamowani bez talentu i tak dalej... w przypadku Pani Paltrow ile takich osób się znajdzie? No ja nie widzę praktycznie nikogo. Fakt faktem niektórym się nie podoba, ale na temat jej gry aktorskiej nie widziałem żadnych negatywnych komentarzy - niektórzy twierdzą że dla nich jest przeciętna, niektórzy że jest bardzo dobra - niektórzy krytycy, i osoby zajmujące się ocenianiem innych niekiedy ją doceniają, a na koncie ma nawet oscara, aż tak niektórym podobała się jej gra...


Niestety konkluzji żadnej nie będzie, napisałem po prostu co myślałem. Ja uważam ją za wybitną aktorkę ponieważ potrafi błyszczeć, potrafi być genialna, i potrafi zagrać świetnie jednocześnie nie potrafi wypaść źle - przynajmniej w moim mniemaniu, a to nie jest częste zjawisko :>

w końcu czytam jakąś sensownie uargumentowaną opinię. Zgadzam się z tym w stu procentach. Gwyneth potrafi wcielić się w każdą postać. Polecam (szczególnie niedowiarkom) jej rolę w filmie Sylvia ;)