ale później ukazuje się 2-gi poziom filmu i już nie jest śmiesznie. Przypomina/kojarzy się z książką i filmem "Niepokoje wychowanka Törlessa". Inne czasy, inny kraj a patologie w "szkołach dla zabójców" (szkołach wojskowych) są podobne. A jak niby ma być wśród ludzi, których szkoli się do oficjalnego, płatnego zabijania?