Po przeczytaniu książki muszę przyznać że większość postaci trafnie dobranych. Gwyneth śliczna, w 100% trafiony Mr. Knightley - dokładnie tak go sobie wyobrażałam, jedynie do Harriet ciężko było mi się przekonać. Film przyjemny, zabawny, chociaż szkoda że już po kilku minutach oglądania można domyślić się jak te miłostki się skończą :)
Gwyneth jest śliczna i idealnie pasuje do roli. Tak wyglądała Emma w mojej wyobraźni. Generalnie ten film nie musiał sprostać dużym oczekiwaniom z mojej strony. Uwielbiam książkowy pierwowzór, a adaptacja to tylko taki smaczek. Powieść czytałam parokrotnie, film widziałam tylko raz.