Typowy bieg wypadków. Zbuntowany nastolatek pragnie odegrać się na opiekunie podrywając jego córkę, a także zakłada zespół grający zakazanego blusssssa. Z pozoru od wieków klepany banał, a jednak uroniłam parę łez podczas ostatniej sceny. Fajna muzyka i po części wpleciony taniec. Bohaterowie o prosto skonstruowanych postawach: ROZKAZ I OPÓR. Poza tym Travolta... I jak tu nie obejrzeć? Daję 9/10 (może zbyt wysoko, ale chcę zachęcić do obejrzenia).