Jak na film historyczny to przyzwoicie się prezentuje. Mogli bardziej wyjaśnić całą sytuacje ale nie było źle. Widziałem gorsze filmy co traktowały historię po macoszemu.
Świetna rola Glendy Jackson.
Aktorstwo na b.dobrym poziomie. Silna, czasem trochę choleryczna Glenda Jackson (swoją drogą najlepsza kreacja Elżbiety I jaką widziałam), delikatna, słaba, naiwna Maria, no i Timothy Dalton jako rozkapryszony, tchórzliwy, nieznośny lord Darnley. (Świetna scena, kiedy odkrywamy go w łożu z włoskim grajkiem, te ich lubieżne uśmieszki plus komentarz mojej mamy- bezcenne) ;)
Reasumując- warto zobaczyć, jeśli ktoś interesuje się tematem.