Lubię takie ”przypadkowe filmy”. ”Przypadkowej dziewczynie” daleko jednak do ”Przypadku” Kieślowskiego czy chociażby do ”Biegnij, Lola biegnij”. Uważam, że to dobry film ale jest się czego przyczepić. Trochę irytujący był fakt, że akcje dwóch scenariuszy nie następowały po sobie, tylko były wymieszane. Zabieg był ciekawy, momentami akcja tych dwóch równoległych filmów bardzo fajnie nachodziła na siebie. Chwilami jednak gubiłem się, nie wiedząc, którą wersję wydarzeń oglądam. Zakończenia były ciekawe. Każdy widz może sobie wybrać, które woli. 7/10