Na poczatku go nie bylo,potem wachal sie miedzy 2 a 3 miejscem.Ostatecznie zajal 2 miejsce,nie ma mnie miesiac juz 22
Ranking jest do dupy, za przeproszeniem.
Dla mnie Marlon zasługuję na 1 miejsce. Według mnie było i nie ma lepszego aktora.
Jest do d...y w ogólności czy tylko dlatego , że Brando nie jest pierwszy ? Bierzesz do siebie to, że dzieciaki nie głosują na Brando , a wolą głosować na bohaterów Marvela? Ten ranking to tylko i wyłącznie ranking popularności. Ten ranking pokazuje jedynie nastroje wśród publiczności i nic więcej. Po co się nim w ogóle przejmować? Poczułbyś się lepiej/dowartościowany gdyby Brando był pierwszy ?
Jak widzę ten cały ranking to mnie szlak jasny bierze! Co tam w ogóle robi Tom Hiddleston? Hugh Laurie? Andy Serkis,
Mads Mikkelsen, Martin Freeman, Viggo Mortensen, David Tennant, SAM CLAFLIN?! Już nie wspomnę o tym, że wszyscy są w pierwszej 40! Tych aktorów, jak i wielu innych w ogóle nie powinno być na tej, jakże cudownej, liscie.
To nie żart. Hiddleston i Tennant to przecież wybitni aktorzy, powiem więcej kreacja Tennanta w Jessice Jones, gdzie gra Kilgrave'a przyćmiewa wszystkie role Brando, przynajmniej te które widziałem.
Marlon Brando to dzisiaj ikona - człowiek, który zrewolucjonizował swój zawód i jak nikomu innemu należy mu się pierwsze miejsce w rankingu. Pomijając fakt, że rankingi stworzone przez filmwebową społeczność to zwykłe głupotki Mads Mikkelsen jest również bardzo dobrym aktorem i jego wysokiej pozycji bym nie kwestionował. Napisałem komentarz, bo uraziło mnie, że postawiłaś go obok wymienionych przez Ciebie aktorów :-)
Nie rozumiesz podstawowej zasady na FW. To są rankingi POPULARNOŚCI. Największy wpływ na takie zestawienia mają dzieciaki w przedziale wiekowym powiedzmy od 12 do 24 lat. Czego się spodziewać po nich jak nie tego , że dla nich Ledger znaczy więcej niż De Niro ? Ostatecznie nie jest tak tragicznie, w końcu Nicholson jest na 1 miejscu. Ale i tak nie podniecałbym się tym rankingiem.
Jak pisałam te komentarze, miałam 16 lat. Jeszcze wielu rzeczy wtedy nie rozumiałam ;) Np. tego, że nie warto wdawać się w dyskusje na forach internetowych... a nie. Czekaj. Tego nadal nie przyjęłam :D
Mads MIkkelsen, Andy Serkis to bardzo dobrzy aktorzy i zasłużyli na wysokie miejsca w top. Natomiast co do Martina Freemana to całkowicie się zgadzam, szkoda że taki film jak hobbit wzniósł go na wyżyny. Sam film genialny, ale gra Freemana jest żałosna
Większość aktorów w rankingu to bardzo dobrzy aktorzy (niestety nie wszyscy), ale brak Marlona Brando jest po prostu rażący. Jego kreacje w Ojcu Chrzestnym i Tramwaju są po prostu mistrzowskie, on tworzył nimi historię kina.
Martina Freemana mi ciężko ocenić całościowo, gdyż czasem gra bardzo zwyczajnie, podobnie, a w niektórych scenach daje pokaz aktorstwa na bardzo wysokim poziomie. Oczywiście nie jest nawet blisko poziomu Marlona, ale na pewno nie jest żałosny.
Niestety, ale jest. Obejrzyj sobie kilka filmów z nim a zobaczysz że gra identycznie. Jest to jedno z największych drewien aktorskich.
Widziałam z nim kilka filmów i niektóre są straszne [np. The World's End]. Tym bardziej zadziwia mnie, że potrafi bardzo dobrze zagrać niektóre trudne sceny w Sherlocku, przedstawić całą gamę emocji, zarówno umiejętnie modulując głosem jak i zmieniając mimikę twarzy.
(np. w The Reichenbach Fall /finał 2ego sezonu, gdy John widzi "samobójstwo" Sherlocka czy scena w 221B Baker St. w His Last Vow/ finał 3ego sezonu, gdy dowiaduje się, że jego żona nie tylko postrzeliła jego najlepszego przyjaciela, ale też okłamywała od początku. Także scena w The Empty Hearse [3x01], gdy dowiaduje się w restauracji, że Sherlock żyje.)
Został za tę rolę doceniony przez wielu krytyków, a nawet nagrodzony BAFTĄ. Dlaczego nie jest tak przekonujący w innych rolach? Nie wiem. Ale nie można powiedzieć, że jest żałosnym aktorem.
Nie oglądałem akurat Sherlocka, więc na ten temat się nie wypowiem. Mogę się wypowiedź na temat, np. Hobbita, tutaj prawda jest taka że zagrał żałośnie i osobiście (gdybym mógł) odebrałbym tę rolę lepiej.
W takim razie szczerze polecam obejrzeć Sherlocka, choćby dla gry aktorskiej, która niezależnie od fabuły odcinka [czy świetnej czy nie tak dobrej] zbiera jak najbardziej pozytywne recenzje (nie tylko Martin Freeman, ale także m.in. Benedict Cumberbatch jako Sherlock, jak i Andrew Scott jako Moriarty czy Una Stubbs jako Mrs Hudson). Wg mnie zasłużenie.
'To właśnie miłość' nie jest złym filmem, jednakże nie należy do moich ulubionych.
Z tego co słyszałam od zagorzałych fanek Tolkiena [a nie fanek Martina], to Martin pasował do roli Hobbita. Sama jego rolą Bilbo na pewno się nie zachwycam.
Mads jest świetny. Musisz obejrzeć "Polowanie", żeby docenić jego talent. Jest fenomenalny... Oczywiście Marlon jest na szczycie, ale jednak nie bagatelizowałabym Mads'a (mam wrażenie, że podałaś te nazwiska ze względu na to, że większość z wymienionych przez Ciebie aktorów popularność zyskała za sprawą roli serialowych).
Ale Mortensena to Ty szanuj. To jest naprawdę dobry aktor, ale niestety wszyscy kojarzą go tylko z Władcy Pierścieni. Zobacz sobie jego występy w The Road, Eastern Promises czy A dangerous method i powiedz mi, że facetowi brakuje talentu. A Brando to Brando , raczej drugi taki już się nam nie przydarzy.
O co chodzi z tą listą którą wymieniłeś ? Viggo Mortensen to świetny aktor który wielokrotnie to udowodnił w wielu przeróżnych kreacjach. Tom Hiddleston to dobrze zapowiadający się dobry aktor który zagrał już kilka ciekawy ról, Hugh Laurie to świetny komik a i w roli dramatycznej takiej jak House sobie genialnie poradził, Martin Freeman też jest naprawdę solidnym aktorem.
To jest dziwne, bo jak to ktoś napisał - kilka miesięcy temu był w pierwszej dziesiątce, nawet na 2 czy 3 miejscu, potem był na 22 miejscu, a teraz jest poza pierwszą setką. Jakiś użytkownik albo grupa użytkowników tego portalu musiała się ostro uwziąć na Marlona Brando i poobniżać mu oceny za role...A powód? Nieznany (przynajmniej dla mnie).
Istnieje prawdopodobieństwo, że ktoś ze złośliwości założył kilkanaście kont i przyczynił się do tego, że Marlona nie ma w tym rankingu teraz.
no co Ty! :( ja uwielbiam Marlona!!! W życiu żaden aktor nie zrobił na mnie takiego wrażenia!. Tylko mówię, że to pewnie jedna osoba no bo co, nagle się wszyscy umówili i mu zaczęli zaniżać ocenę? to pewnie jakiś zazdrosny gnojek.
Po prostu ktoś zaniża oceny ról Brando: przykładowo parę miesięcy temu średnia z "Na nabrzeżach" miała 9,0, a teraz 8,5. Jak to wytłumaczyć? Innym aktorom tak nie spadają. Nie mówiąc o tym, że wiele kreacji Marlona (często naprawdę dobrych) ma średnią poniżej 6,0 (np. "Appaloosa" - 3,7).
STATYSTYKI NA ROK 2018 dla filmu
Spokojny Amerykanin (1963):
Pat Hingle
rola: Homer Atkins
średnia 7,9
10 głosów
Philip Ober
rola: Ambasador Sears
średnia 6,6
10 głosów
Marlon Brando
rola: Harrison Carter MacWhite
średnia 4,8
109 głosów
TAK DZIAŁAJĄ RANKINGI FILMWEBU - Inny świetny (i najlepszy) przykład to ranking filmów TOP 500, gdzie podium - 3 pierwsze miejsca zajmują filmy, których wogóle w tym rankingu nie powinno być - mają pmiędzy pół miliona i milion głosów, w porównaniu gdzie reszta ma pomiędzy 100 a 200 tysięcy głosów.
Ten ranking to jakiś festiwal buractwa i kretynizmu. Brando teraz na 100 pozycji. Głosujcie dalej na swoje plastikowe gwiazdeczki bez talentu, oszołomy.